Oficialny serwis KS Futsal Team Brzeg

Get Adobe Flash player

Kontakt

KS Futsal Team Brzeg

ul. Sucharskiego 2/13
49-300 Brzeg
ksfutsalteambrzeg@interia.pl

     Dolacz do nas  


  Ogladaj nasze filmy

Sponsorzy


Zwyciestwo na koniec sezonu


Niedziela 16.02.2014 r. godz. 18.00
Komprachcice hala OSiR-u ul.Szkolna 18
XII kolejka II PLF grupa śląsko-opolska

GKS MASITA BERLAND Komprachcice vs KS Futsal Team Brzeg

4:6 (2:0)

Miłe złego początki. Przy użyciu tej frazy można w skrócie zobrazować to, co działo się w ramach derbowego i jednocześnie zamykającego sezon 2013/2014 meczu Komprachcic z Brzegiem. Prowadzący do 25 min różnicą trzech bramek gracze Masity Berland zanotowali, jak się później okazało, brzemienne w skutkach rozprężenie pozostawiając swoim rywalom zza miedzy otwarte pole do sięgnięcia po prestiżowe zwycięstwo. Brzeżanie, a jakże, szansę wykorzystali przełamując tym samym niechlubną passę trzech porażek z GKSem. Pomimo gorzkiej pigułki, jaką nam - kibicom przyszło przełknąć w niedzielny wieczór, cel główny został osiągnięty. GKS Masita Berland Komprachcice już na przełomie września i października rozpocznie rywalizację na zapleczu krajowej ekstraklasy. Miejmy nadzieję, że z grą na poziomie o niebo wyższym niż choćby w meczu, którego niniejsza relacja dotyczy.



Rozpoczęcie spotkania poprzedziła miła uroczystość. Kapitanowie obu zespołów odebrali z rąk przewodniczącego Wydziału Futsalu ŚZPN Arkadiusza Grzywaczewskiego pamiątkowe puchary za udział w rozgrywkach opolsko-śląskiej grupy 2 PLF. Po krótkiej wymianie uprzejmości sędziowie dali gwizdkiem znać o starcie rywalizacji, do której zarówno GKS jak i Futsal Team przystąpiły mocno osłabione. Brak kluczowych postaci opolskich klubów (nie zagrali: Zboch, Tracz, Krężlewski - Raczkowski, Fabijaniak, Zajączkowski) nie mógł pozostać bez wpływu na jakość widowiska. Przez ponad 30 min z parkietu powiewało nudą. Akcje z obu stron były rwane, nie imponowały płynnością, a zawodnikom często brakowało dokładności. W pierwszej odsłonie zespołem nieznacznie lepszym był Berland. Wynik otworzył w 7 min Michał Nowosielski wykorzystując sytuację oko w oko z Bartoszem Koniecznym sprokurowaną kardynalnym błędem w komunikacji Kamińskiego z Kucharskim. Druga bramka dla miejscowych padła przy ponownym udziale największego pechowca poczynań - Marcina Kucharskiego, który po ostrym wstrzeleniu piłki ze skrzydła skierował ją do własnej siatki. Prowadzenie Masity mogło i powinno być wyższe. Tak miejscowi, jak i goście razili jednak nieskutecznością.



Gdy już po 40 sekundach po wznowieniu Tomasz Rabanda wykorzystał dobre podanie Stefana Karnatowskiego wydawało się, że świeżo upieczony 1-ligowiec zakończy sezon mocnym akcentem. Niestety, nasz zespół zamiast dobić rannego, w skutek mnożących się strat i słabej postawy w defensywie pozwolił mu podnieść się z łopatek płacąc w efekcie najwyższą cenę. Impas strzelecki w szeregach rywali przerwał w 25 min kompletnie niepilnowany Patryk Schwarz. Minutę później do dobrego dogrania z rzutu rożnego Tomasza Raczyńskiego nogę dostawił Paweł Boczarski i było 3:2. W 29 min dystans, który brzeżanie sukcesywnie zmniejszali do dwóch bramek zwiększył Tomasz Rabanda. Ładną asystę przy tym golu zaliczył aktywny Łada. Po tym trafieniu do protokołu sędziowskiego wpisywali się już jedynie goście. Tylko w 34 min za sprawą dwóch akcji z udziałem Boczarskiego mieliśmy remis 4:4. Obdarzony dużą szybkością i silnym uderzeniem z prawej nogi gracz Futsalu najpierw obsłużył wbiegającego w pole karne Marka Zagórskiego, a po chwili sam pokonał Karola Skowronka. Akcje na wagę trzech punków dla Brzegu przeprowadził natomiast mający na swoim koncie grę w 1 PLF w barwach drużyny z Komprachcic (podobnie jak Boczarski i nieobecny na meczu Fabijaniak) Tomasz Raczyński. Popularny "Raku" wbiegł dwukrotnie na pełnej szybkości w okolice bramki Berlandu zdobywając gole na 4:5 i 4:6 (drugi był szczególnej urody). Szanse na zmniejszenie rozmiarów porażki, a być może i na wagę remisu, mieli jeszcze Rabanda i Zyla, lecz udanie między słupkami brzeskiej bramki interweniował młodziutki Konrad Kuczyński.